2 lipca w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego w Warszawie złożone zostały dwa wnioski. Jeden o wykreślenie lotniska w Krośnie z rejestru lotnisk cywilnych, a drugi – założenia lądowiska, którego zarządzającym będzie prezydent Krosna. Jest to jedyny sposób umożliwiający realizację projektu „Utworzenie Ponadregionalnego Centrum Szkolenia w oparciu o zmodernizowaną infrastrukturę lotniska w Krośnie – I etap”, dzięki uniezależnieniu jej od obecnie zarządzającego Aeroklubu Polskiego. W tym tygodniu ogłoszony zostanie powtórny przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej lotniska.

Aeroklub Polski hamuje
Projekt wpisany jest do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego i wymaga także decyzji prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego w sprawie zmiany granic lotniska. Granice powinny być zmienione, miedzy innymi ze względu na rozpoczęcie budowy pasa startowego od strony południowo – wschodniej, która obecnie znajduje się poza lotniskiem. Wniosek o taką zmianę może złożyć jedynie zarządzający.

Kliknij w zdjęcie, aby powiększyć

- Wystąpiłem do Aeroklubu Polskiego o złożenie stosownego wniosku we wrześniu 2008 r., przekazując jednocześnie niezbędną dokumentację opracowaną na zlecenie miasta – wyjaśnia prezydent Piotr Przytocki. – Zarządzający nie wykonał tej prośby, pomimo spełnienia przez miasto warunków, od których uzależniał swoje działanie, w tym zawarcie umowy najmu nieruchomości, która zabezpieczałaby interesy Aeroklubu Podkarpackiego. Zawarta  umowa zapewnia 20.letni okres korzystania z hangarów i budynków lotniskowych przez Aeroklub Podkarpacki. 

W lutym 2009 r. Aeroklub Polski w Warszawie złożył co prawda wniosek o zmianę granic, ale dotyczył on tylko części północno – wschodniej, natomiast pomijał zmianę granic od strony południowej i południowo – wschodniej, która dla potrzeb projektu jest najważniejsza.
Dla projektu konieczne jest także przekazanie zarządzania lotniskiem na rzecz prezydenta miasta Krosna. - W przypadku pełnienia tej funkcji nieprzerwanie przez Aeroklub Polski wystąpi niedozwolona pomoc publiczna, która oznacza zmniejszenie dofinansowania z 70 do minimum 50 procent. Jest to konkretna kwota pieniędzy w kontekście 11 mln euro przyobiecanych na liście indykatywnej marszałka województwa – dodaje Zbigniew Piwka, kierownik Biura Rozwoju Miasta.

Odrzucona propozycja
Prezydent Piotr Przytocki na początku marca 2009 r. zaproponował Aeroklubowi Polskiemu zawarcie umowy, na mocy której Aeroklub przekazałby zarządzanie lotniskiem na okres realizacji projektu oraz pięciu lat po zakończeniu jego realizacji. Aeroklub Polski odrzucił tą propozycję. Ponadto zakwestionował koncepcję przyszłego zagospodarowania lotniska, którą 9 stycznia tego roku ostatecznie zaakceptował, po negocjacjach trwających od listopada 2007 r. - Miasto Krosno nie może sobie pozwolić na dalsze przedłużanie negocjacji i trwanie w sytuacji patowej. Moja propozycja spotkania z nowym prezesem Aeroklubu Polskiego także nie spotkała się z aprobatą. Prezes odłożył spotkanie o cały miesiąc ze względu na swoje przygotowania do olimpiady lotniczej. Naszym celem było przyciągnięcie do projektu jak największej ilości partnerów. My nie chcemy nikogo eliminować. Jednak jak widać jeden z podmiotów sam chce się wyeliminować. Liczymy dalej na Aeroklub Podkarpacki, tym bardziej, że w ostatnich dniach czerwca wszyscy członkowie Zarządu Aeroklubu Podkarpackiego w Krośnie podpisali się pod listem do Zarządu Aeroklubu Polskiego w Warszawie, w którym popierają starania i działania władz Krosna zmierzające do powstania Ponadregionalnego Centrum Szkolenia Lotniczego – twierdzi prezydent.
Prawo lotnicze nie przewiduje możliwości zamiany zarządzającego bez zgody obecnie zarządzającego. Możliwe jest natomiast wykreślenie lotniska z rejestru lotnisk z powodu rażącego naruszenia obowiązków przez zarządzającego.

Rażące naruszenie obowiązków
Jak twierdzą władze Krosna tak jest w tym przypadku, gdyż Aeroklub Polski nie dopełnił wielu obowiązków określonych przez prawo. Aeroklub Polski nie posiada żadnego tytułu prawnego w stosunku do nieruchomości zajętej pod część lotniczą lotniska w Krośnie, w tym nie posiada prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowy lotniska. Aeroklub nie zawarł z miastem jako właścicielem terenu lotniska żadnej umowy, a projekty umów przedstawione przez prezydenta były odrzucane.
- Zarządzający lotniskiem zobowiązany był do wykonania tablic informujących o zakazie wstępu na lotnisko rozstawionych wokół lotniska w terminie do maja 2005 r., ogrodzenia lotniska do listopada 2007 r. oraz drogi patrolowej wokół ogrodzenia lotniska do listopada 2008 r. Do dnia dzisiejszego inwestycje te nie zostały wykonane – wylicza Z. Piwka. - Ponadto naruszony jest przepis nakazujący prowadzenie eksploatacji lotniska w sposób zapewniający bezpieczeństwo lotów i sprawność obsługi użytkowników lotniska. Lotnisko przecinają bowiem liczne drogi i ścieżki, z których często korzystają piesi i rowerzyści. Południowa część jest gęsto zakrzewiona i zadrzewiona, a wysokie drzewa rosną w bliskiej odległości od drogi startowej - dodaje kierownik Biura Rozwoju Miasta.

Zdaniem władz Krosna, Aeroklub Polski w części nie wykorzystuje lotniska zgodnie z przeznaczeniem. W jego obrębie od kilkunastu lat istnieje stadion piłkarski z szatnią, trybunami, obsadzony kilkunastometrowymi drzewami. W innej części znajduje się budynek mieszkalny zasiedlony przynajmniej od czasu II wojny światowej, pomimo wydanej decyzji o wywłaszczeniu nieruchomości z przeznaczeniem na potrzeby lotniska. Inna znowu część to place manewrowe często wykorzystywane do nauki jazdy samochodem.

Naruszone zostały też zasady zgłaszania zmian do karty rejestru lotnisk cywilnych do czego obliguje rozporządzenie Ministra Infrastruktury. Otóż jako właściciel lotniska figuruje nadal Skarb Państwa, podczas gdy od 20 grudnia 2005 r. jest nim Gmina Krosno, a od 24 listopada 2000 r. poprzednikiem prawnym było Województwo Podkarpackie. Jako użytkownik figuruje Aeroklub Podkarpacki i Centrum Wyszkolenia Spadochronowego, a Centrum zostało zlikwidowane w 1992 r. Nie jest to też lotnisko państwowe a komunalne. Rejestr, który jest jawny, nie spełnia więc swej roli i może wprowadzić w błąd wszystkich korzystających z niego.
Aeroklub Polski nie opracował, a tym samym nie posiada wymaganych programów, planów, instrukcji, a w szczególności: programu ochrony lotniska; planu działania w sytuacjach zagrożenia oraz instrukcji bezpieczeństwa pożarowego dla lotniska; planu zapewnienia osłony meteorologicznej na rok bieżący.

Szkolenie i treningi bez zmian
Zmiana nazwy nie oznacza jednak degradacji i wykreślenie lotniska z rejestru nie będzie oznaczało zaprzestania działalności szkoleniowo – treningowej, usługowej Aeroklubu Podkarpackiego i nie ograniczy jej, umożliwia ciągłość operacji lotniczych w Krośnie. Na lądowisku można prowadzić wszystkie operacje lotnicze, które były do tej pory przeprowadzane w Krośnie, a także te, które będą przeprowadzone po realizacji inwestycji w utwardzoną drogę startową i inne elementy infrastruktury lotniczej. Zgodnie z prawem lotniczym, samoloty mogą startować i lądować na lądowiskach w przypadkach: przymusowego lądowania, ratowania życia lub zdrowia ludzkiego, udziału w zwalczaniu klęsk żywiołowych, a także w przypadkach uzasadnionych potrzebami szkolenia lub treningu oraz potrzebami usług lotniczych. Tak więc zarówno prowadzenie szkoleń lotniczych, testowanie nowowyprodukowanych samolotów, jak również okazjonalne wykorzystywanie dla lotnictwa ogólnego może odbywać się w oparciu o lądowisko.

Lotnisko nie spełnia wymogów… na razie
Obecnie lotnisko nie spełnia wymogów określonych dla lotnisk w przepisach prawa, między innymi na brak ogrodzenia i drogi patrolowej, jednak możliwe jest bardzo szybkie założenie lądowiska. – W tym celu została opracowana niezbędna dokumentacja, która stanowi załącznik do wniosku o rejestrację lądowiska. Przygotowana ona została przez Wojskowe Biuro Studiów Projektów Budowlanych i Lotniskowych w Warszawie. Dokumenty te zabezpieczają przestrzeń niezbędną do realizacji inwestycji w nową infrastrukturę lotniskową, w tym budowy utwardzonej drogi startowej. Po wybudowaniu infrastruktury, w miarę rozwoju usług lotniczych, miasto będzie dążyło do stopniowej zmiany charakteru obiektu na lotnisko użytku niepublicznego, a później, ewentualnie na lotnisko użytku publicznego – zapewnia prezydent.
 

Od procedury prowadzonej przez Urząd Lotnictwa Cywilnego zależy też realizacja drugiego projektu „Zwiększenie atrakcyjności miasta Krosna poprzez kompleksowe przygotowanie terenów pod inwestycje znajdującego się na liście kluczowych projektów w ramach Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Uzbrojone tereny mają powstać w części wydzielonej z dotychczasowego lotniska w Krośnie, która dla funkcji lotniskowych nie jest potrzebna, natomiast będzie miała ogromy wpływ na rozwój przedsiębiorczości, w tym głównie innowacyjnej związanej w dużej mierze z rozwojem lotnictwa.

Według prof. dra hab. Andrzeja Fellnera, dyrektora Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo – Wschodniej na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, to ogromna szansa, której nie wolno zaprzepaścić i dziwią go te nieporozumienia dotyczące krośnieńskiego lotniska. Jego zdaniem stworzyły się dwa bieguny: prezydent jako właściciel niewiele mógł zrobić, a Aeroklub bał się stracić niezawisłości. Aerokluby musza się przyzwyczaić do tego, że lotnisko musi żyć, musi generować określone korzyści i się utrzymać. Skończyły się czasy dotacji, jakie aerokluby otrzymywały od państwa. – Krosno ma lotnisko, ma Aeroklub Podkarpacki z tradycjami, ma też wyższą uczelnią przygotowaną na szkolenie specjalistów. Są też gotowe projekty z dużym unijnym dofinansowaniem. Z opracowań Urzędu Lotnictwa Cywilnego wynika, iż w ciągu najbliższych pięciu lat potrzebnych będzie około 23 tysięcy licencjonowanych specjalistów lotniczych a różnych szczeblach, menadżerów obeznanych z lotniskową specyfiką oraz fachowców od nawigacji powietrznej. I to jest szansa i dla uczelni i dla Aeroklubu Podkarpackiego – podkreśla prof. Andrzej Fellner.

Andrzej Józefczyk