1188991036.jpg
02.07.2014

25 Wyścig Solidarności

Z Łodzi do Jarosławia prowadzi trasa 25 Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Solidarności i Olimpijczyków. Impreza zacznie się 2 lipca od przejazdu oddanej do użytku ulicy Piotrkowskiej, a zakończy 5 lipca na przepięknym Rynku w Jarosławiu. Rozegranych zostanie pięć etapów, a trasa ma długość 734,7 km. Trasa prowadzić będzie zawodników przez pięć województw: łódzkie, śląskie, świętokrzyskie, małopolskie i podkarpackie etapami  Łódź-Sulejów, Zduńska Wola-Sieradz, Przedbórz-Kielce, Nowy Sącz-Krosno, Strzyżów-Jarosław.

 

 

 

 
 2 lipca. Etapy w województwie łódzkim

Kolarze rozpoczną zmagania już w środę o godz. 10.30 startem honorowym na ulicy Piotrkowskiej. Pół godziny później sędzia da sygnał do startu ostrego na osiedlu Olechów na ulicy Zakładowej. Trasa pierwszego etapu liczy 115 km km i będzie prowadzić przez Andrespol, Brójce, Czarnocin, Wolbórz (w każdej z tych miejscowości rozegrane zostaną premie specjalne) do Sulejowa. Tam kolarze wjadą dwukrotnie, pierwszy raz rozegrają lotny finisz, a potem po pętli wokół miasta walczyć będą o zwycięstwo na mecie etapu (pomiędzy godz. 13.34 i 13.50).

 

25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści

25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 1

 

 

Jeszcze tego samego dnia kolumna wyścigu przemieści się do Zduńskiej Woli, gdzie na ulicy Łaskiej odbędzie się najpierw start honorowy (godz. 18.30), a po przejeździe ulicami miasta – start ostry (godz. 18.40). Kolarze pojadą przez Widawę, gdzie będą finiszować dwukrotnie najpierw w walce o premię specjalną, a następnie lotnym finiszu. Stamtąd przez Burzenin (premia specjalna) do Sieradza. Finisz na Rynku (pomiędzy godz. 20.30 i 20.50) po przejechaniu 82,3 km.

 
 
 3 lipca. Kierunek Kielce

 Kolarze wystartują w Przedborzu o godz. 14.15 na Rynku, a następne rywalizować będą na 75-kilometrowej pętli wokół miasta. Pojadą najpierw do Gorzkowiczek, gdzie powalczą o bonifikaty na pierwszym lotnym finiszu, a następnie o premie specjalne w Mierzynie, Ręcznie i Przedborzu.  Tak około godz. 16 zmienią kierunek i ruszą na ziemie świętokrzyską. Do Kielc dotrą przez Krasocin (premia specjalna), Łopuszno, Piekoszów (lotne finisze).

 

 

25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 2

 

 

Meta została wyznaczona na ulicy warszawskiej przed galerią Korona, gdzie przed dwoma laty, wykorzystując ukształtowanie terenu, rozegrano najszybszy finisz na świecie. Zwycięzca Konrad Dąbkowski z grupy BDC wjechał na metę z rekordową prędkością 80,4 km/h. Być może w tym roku uda się pojechać jeszcze szybciej. W Kielcach kolarze, po przejechaniu 162,3 km zakończą zmagania pomiędzy godz. 18 i 18.25.

 
 
 
 
25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 3
 
 
 
 
 4 lipca. Etap Królewski

 Etap z Nowego Sącza do Krosna będzie najdłuższym i najtrudniejszym podczas jubileuszowego wyścigu. Na trasie liczącej 206,5 km rozegranych zostanie aż sześć górskich premii. Droga prowadzi przez Beskid Sądecki i Niski, ale najtrudniejszy będzie ostatni podjazd pod zamek Kamieniec pod Krosnem. Trzykrotnie kolarze wspinać się będą krętą, wąską drogą pod miejsce, gdzie hrabia Aleksander Fredro napisał „Zemstę“.

 

 

25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 4

 

 

Start honorowy na Rynku w Nowym Sączu odbędzie się o godz. 13.30, a ostry o 14 w Nawojowej. Na początek trzy premie górskie w Kotowie (2 kategoria) na 14 km i Małastowie (2 kategoria) na 68 km. Potem w Dębowcu lotny finisz, najłagodniejsza premia górska w Łajscach (3 kategoria) i kolejny finisz w Tarnowcu. Ostatnie 60 km rozegranych zostanie na pętli Krosno – Zamek Kamieniec (premie górskie na 167, 183 i 199 kilometrze). Kto z zawodników straci kontakt z najlepszymi na ostatnim podjeździe, będzie miał tylko 7,4 km do odrobienia strat do mety.

Finisz zostanie rozegrany na ulicy Wisłoczej przy wjeździe w ulicę Lwowską. Kolarze dotrą tam około godziny 18 (według założeń pomiędzy godz. 18.55 – 19.26 – średnia szybkość na tym etapie w zależności od warunków atmosferycznych może wynieść 38-42 km/h).

 
 
 5 lipca. Meta w Jarosławiu

 Jubileuszowy wyścig zakończymy etapem ze Strzyżowa (początek godz. 11) do Jarosławia (144 km), który będzie prowadził przez niezwykłe krajobrazy Pogórza Dynowskiego. Na trasie ustanowione zostały cztery górskie premie na 28, 44, 66, 81 kilometrze. Nim kolarze rozpoczną wspinaczkę, zrobią pętlę wokół Strzyżowa I wrócą na miejscowy rynek, by rozegrać walkę o premię specjalną (około godz 11.30).

 

 

25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 5

 

 

Później sprinterzy też będą mieli okazję do zaprezentowania swoich umiejętności w Dynowie i Kańczudze. Z tej ostatniej premii przez Przeworsk pojadą do Jarosławia, gdzie około godz. 14 rozpoczną trzy okrążenia po mieście, z których każde liczyć będzie nieco ponad 4 km. Po raz ostatni na rynku pojawią się pomiędzy godz. 14.20-14.40 rozgrywając finisz o zwycięstwo. Po zakończeniu etapu odbędzie się dekoracja najlepszych zawodników i drużyn.

 

W ubiegłym roku zwycięzcą imprezy był Vitalij Popkov z ukraińskiej grupy ISD Continental, a ostatnim polskim zwycięzcą WSiO jest Mariusz Witecki, który przed dwoma laty ścigał się w grupie Bank BGŻ, a obecnie jest kolarzem Mexller Team.

 

Witecki chce powtórki z 2012 roku

W tym roku trasa mi odpowiada, bo najpierw są trzy płaskie etapy, a potem wjedziemy w góry, czyli dokładnie tak jak w 2012 roku – mówi Witecki. – Wyścig rozegra się na czwartym, gdy po wyczerpującym etapie czekają nas sztywne i trudne podjazdy pod górę Kamieniec. Tam peleton podzieli się na mniejsze grupy. W ubiegłym roku przeliczyłem się z siłami, bo zaatakowałem za wcześniej, na samym początku podjazdu i pod koniec zabrakło mi sił. W tym roku spróbuję rozegrać to inaczej. Każdy z liczących się zawodników bardzo dobrze wie, ile zależy od wspinaczki na Kamieniec i każdy będzie tam szukał swojej szansy. Przełom czerwca i lipca to bardzo ważny czas dla nas, bo najpierw walczymy w mistrzostwach Polski, a potem ścigamamy się na Wyścigu Solidarności.

 

 Przypomnijmy, że przed dwoma laty Witecki w 2012 roku wygrał najgorętszy ze wszystkich dotychczas rozegranych wyścigów Solidarności. Średnia temperatura wynosiła blisko 30 stopni Celsjusza. Na czwartym etapie z Nowego Sącza do Krosna (186,4 km) na metę przyjechała dwójka śmiałków: Batrosz Huzarski (Team Netap) i Mariusz Witecki. Etap i wyścig rozstrzygnął się właśnie podczas wjazdów pod zamek Kamieniec. Witecki był wprawdzie drugi na mecie w Krośnie, ale objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej i nie oddał koszulki lidera na ostatnim etapie do Jarosławia. W tym roku kolarz grupy Mexller Team chciałby, aby historia sprzed dwóch lat się powtórzyła. Jednak zapowiedział, że jeśli w grupie ktoś z kolegów będzie w lepszej dyspozycji, to pomoże mu w walce o końcowe zwycięstwo. – Atmosfera w naszej ekipie jest naprawdę fajna – dodał.

 W ubiegłym roku Witecki zajął w klasyfikacji generalnej dopiero 70 miejsce. 
 
 
 
 
25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 6
 
 
 

W ubiegłym roku najwyżej sklasyfikowanym polskim kolarzem był Kamil Zieliński z Las Vegas Energy Power Drink, która zmieniła głównego sponsora i dziś jeździ pod nazwą Mexller Team. W tym roku dołączył do ekipy Mariusz Witecki, triumfator WSiO sprzed dwóch lat.

O planach kolarzy Mexller Team mówi Kamil Zieliński: – W ubiegłym roku pojechaliśmy na Wyścig Solidarności walczyć, a w tym jedziemy żeby wygrać. Jesteśmy dobrze przygotowani i mamy ponad dwa tygodnie do startu. Dziś trudno stwierdzić, kto będzie liderem naszej grupy czy ja, czy Artur Detko czy Mariusz Witecki. Zobaczymy kto z nas najlepiej będzie się czuł, a pozostali włączą się do pomocy. Tegoroczna trasa jest zdecydowanie trudniejsza niż przed rokiem, dlatego różnice między zawodnikami będą większe niż na poprzednim wyścigu. Wtedy było zbyt płasko by na dobre rozerwać peleton i dlatego  decydowały sekundy. Na dwóch ostatnich etapach będzie naprawdę mocne ściganie. Wszyscy górale poczekaćją żeby walczyć na podjazdach pod Zamek Kamieniec, bo to najtrudniejszy odcinek trzeciego dnia imprezy. Jeśli wcześniej peleton nie porozrywa się na rantach z powodu silnego wiatru, to właśnie tam powinny rozstrzygnąć się losy etapu, a nawet wyścigu. Na podjeździe pod zamek można śmiało uzyskać minutę przewagi, a kto ma dużo fantazji i nie boi zjeżdżać po krętych, wąskich drogach może uzyskać drugą minutę na siedmiokilometrowej trasie do Krosna (pętla będzie pokonywana przez zawodników trzykrotnie –  przyp. red.). Należę do kolarzy, którzy nie boją się dużych prędkości, więc na pewno sobie poradzę. Jestem naprawdę dobrej myśli przed wyścigiem. 

 
 
 
25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 7
 
 
 

Łukasz Bodnar, kolarz grupy  jest stałym uczestnikiem naszego wyścigu. Triumfował dwukrotnie w 2007 i 2008 roku. Jak sam przyznaje dzięki zwycięstwom na etapach na czas w Ożarowie. Był wówczas najlepszym specjalistą w kraju w samotnej jeździe, zdobywając w tych samych latach złote medale mistrzostw Polski.

 

W tym roku liczy na brąz w Sobótce, bo jak sam mówi szanse na pokonanie przez kogokolwiek Michała Kwiatkowskiego i jego brata Macieja są znikome. Kwiatkowski, zawodnik Omega Pharma-Quick Step wygrał w tym roku Volta ao Algarve w Portugalii dzięki zwycięstwu na etapie jazdy na czas.  Maciej Bodnar (grupa Cannondale) zwyciężył  w tym roku na trzecim etapie Driedaagse van De Panne (jazda indywidualna na czas) we Flandrii.

 

 

25 Wyścig Solidarności - zdjęcie w treści  nr 8

 

 

–  Oni ścigają się na co dzień na bardzo wysokim poziomie i zapewne stoczą pojedynek o tytuł w jeździe na czas – mówi Łukasz Bodnar. – Pozostali zawodnicy są w moim zasięgu.

 

Oprócz walki o podium mistrzostw Polski zawodnik grupy Active Jet liczy na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej 25 WSiO. Pokazał, że jest mocny, zdobywając w ubiegłym roku brązowy medal mistrzostw Polski ze startu wspólnego.  Niestety z trasy ubiegłorocznego Wyścigu Solidarności musiał zejść, bo na zjeździe z Zamku Kamieniec do Krosna strzeliła mu guma i miał upadek. Jak sam przyznał, długo się nie mógł pozbierać, a nikt go nie widział z drogi, bo leżał w wysokiej trawie. Dotarł na metę dopiero na 101 miejscu ze stratą 10 minut i 10 sekund do zwycięzcy. Następnego dnia został wycofany z grona startujących.

 

 

 – Wyścig rozstrzygnie się w tym roku na podjazdach przed Krosnem – mówi Bodnar. – Lubię te rundy przed metą, choć w ubiegłym roku miałem pecha. Z szerokiej jezdni skręcamy w uliczkę i tam trzeba znaleźć się najdalej na dziesiątej pozycji, żeby nie zostać z tyłu. Potem trzeba walczyć, bo ataki idą do samego szczytu. I tak trzy razy. Na każdym okrążeniu można zyskać 10-20 sekund, a potem dołożyć drugie tyle na zjeździe.

Zapisz sie do newslettera Aktualne informacje prosto na Twój adres e-mail

herb.png [21.51 KB]

Urząd Miasta Krosna

38-400 Krosno
ul. Lwowska 28a

tel. 13 47 430 01
um@um.krosno.pl

Kontakt z Inwestorami
Urząd Miasta Krosna

38-400 Krosno
ul. Lwowska 28a

tel. 13 47 43 301
ri@um.krosno.pl

Informacja Kulturalno-Turystyczna

38-400 Krosno
ul. Blich 1

tel/fax. 515 252 776
pikt@muzeumrzemiosla.pl

- otwiera się w nowej karcie