Uczniowie Technikum nr 6 - Krośnieńskiej „Budowlanki” włączyli się aktywnie w upamiętnianie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji, przygotowali inscenizację historyczną, którą 1 marca 2017 roku w sali Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza mogli obejrzeć uczniowie krośnieńskich szkół oraz mieszkańcy miasta.
Młodzież „Budowlanki już od pięciu lat przygotowuje inscenizacje których celem jest przypominanie sylwetek bohaterów antykomunistycznego podziemia walczących do końca o wolność i niepodległość ojczyzny. Bohaterem tegorocznej uroczystości był żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych Antoni Żubryd pseudonim „Zuch”, dowódca Samodzielnego Batalionu Operacyjnego NSZ kryptonim „ZUCH” działającego na terenie powiatów brzozowskiego, krośnieńskiego i sanockiego.
We wstępie zaprezentowano krótki film przedstawiający sylwetkę bohatera. W inscenizacji pokazano jego działalność po czerwcu 1945 roku, kiedy to zdecydował się na życie w partyzantce, które dzieliła z nim jego żona Janina. Dla niego i jego żołnierzy głównym celem stała się walka o wolną, demokratyczną Polskę w granicach sprzed 1939 roku, ojczyznę wolną od komunistów i wpływów sowieckich. Był też zdecydowanym przeciwnikiem UPA, obrońcą ludności cywilnej przed atakami Ukraińców na terenie Podkarpacia. „Był odważny, bezkompromisowy i zdecydowany w walce o niepodległość Polski”, przeprowadził wiele brawurowych akcji, co sprawiało, że jego legenda wciąż rosła”. Jako przedwojenny podoficer zawodowy, rzutki z charakteru, nie znoszący sprzeciwu-wprowadził rygor wojskowy i rządy tzw. twardej ręki, które zjednały mu wśród członków autorytet i uznanie”, to wszystko spędzało sen z powiek komunistom i jeszcze bardziej potęgowało chęć zemsty. Próbowano więc zastraszyć miejscową ludność i zniechęcić do pomocy Żubrydowcom.
W czerwcu 1946 roku po wielu stratach zadanych oddziałowi, Żubryd zaczął myśleć o wyjeździe za granicę, tym bardziej że jego żona spodziewała się dziecka. I wtedy spotkał go kolejny cios - UB aresztowało jego 5letniego syna z babcią i ciocią. A on sam stał się ofiarą podstępnej gry UB. W jego oddziale znalazł się bowiem Jerzy Vaulin podający się za żołnierza AK ukrywającego się przed bezpieką, a w rzeczywistości agenta tej służby, który wkradł się w łaski Żubryda, zdobył jego zaufanie, a potem z zimną krwią zabił strzałem w tył głowy Żubryda i jego ciężarną żonę w lesie w pobliżu Malinówki 24.10.1946 roku.
Gościem honorowym podczas uroczystości był pan Janusz Niemiec - syn Antoniego Żubryda, który za działalność ojca był represjonowany, został jako małe dziecko aresztowany i spędził pół roku w więzieniu. W prelekcji opowiedział o swoich rodzicach i własnych przeżyciach oraz działalności na rzecz przywracania pamięci o najbliższych. Dzięki wspaniałej grze aktorskiej uczniów udało się pokazać tę tragiczną historię jednego z niezłomnych, wyklętych, w którego rolę znakomicie wcielił się Wojciech Telesz uczeń pierwszej klasy technikum urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Janinę Żubryd przejmująco zagrała uczennica drugiej klasy technikum renowacji elementów architektury Dominika Sikora. Widzowie mogli poczuć się, jak uczestnicy tamtych wydarzeń dzięki wspaniałej scenografii wykonanej przez Mateusza Budę ucznia drugiej klasy technikum. Pięknym dopełnieniem całości były piosenki w wykonaniu Dominiki Sikory, Kamili Kuli i Kamili Knap, szczególne wrażenie zrobiła piosenka finałowa „Popiół i diament” w wykonaniu młodzieży. Inscenizacja została przygotowana według scenariusza nauczycielki języka polskiego pani Barbary Zagdańskiej- Kłym.