Sobotnie mecze w I i II lidze siatkarskiej przyniosły krośnieńskim kibicom wiele emocji i dobre zakończenia. Oba spotkania zakończyły się po pięciosetowej walce i oba zwycięstwami naszych drużyn. Jako pierwsi do walki przystąpili panowie. Nasz lider wiedział, że przed nim trudne zadanie bo drużyna ze Świdnika to groźny rywal. I tak też było. W pierwszych dwóch setach dominowali goście a Krośnianom nic nie wychodziło. Sety zakończyły się szybko i wydawało się, że to Avia wywiezie z Krosna komplet punktów. Jednak 3 i 4 set to dobra gra naszych zawodników.

Dobra gra na siatce, zdecydowanie lepszy atak i blok pozwoliły doprowadzić Karpatom do stanu 2:2. Piaty set to wielkie emocje. Gdy na tablicy widniał wynik 14 do 11 dla naszego przeciwnika to wydawało się, że Krośnianie przegrają swój pierwszy mecz w tym sezonie. Nic z tych rzeczy. Nasi chłopcy jeszcze raz udowodnili, że w siatkówce należy grać do końca i do końca wierzyć w sukces. Po emocjonującej końcówce wygrali 19:17 i cały mecz 3 do 2. Wygrana pozwoliła na odskoczenie od najgroźniejszych rywali i prze ostatnią kolejką pierwszej rundy rozgrywek zachować miano niepokonanych. Za tydzień krośnianie jadą na mecz z ostatnią drużyną w tabeli do Skarżyska Kamiennej gdzie wbrew pozorom wcale nie będzie łatwo bo łatwych meczy nie ma. Wierzymy jednak w naszą drużynę i w to, że zachowają miano drużyny bez przegranej w tegorocznych rozgrywkach.

Jako następne na boisko w hali przy ulicy Bursaki wybiegły nasze dziewczyny. Był to ważny mecz dwóch sąsiadujących drużyn w ligowej tabeli. Drużyna z Gliwic przed sezonem uchodziła za jednego z pretendentów do czołówki tabeli. Jednak boiskowa rzeczywistość jest trochę inna i akademiczki zajmują miejsce za Karpatkami. Stawka meczu sparaliżowała nasze dziewczyny i pierwsze dwa sety szybko zakończyły się zwycięstwem przyjezdnych. Na dodatek trzykrotne decyzje sędziowskie, gwizdanie bloków, których nie było i nie gwizdanie utrudniania w rozgrywaniu piłek rozgrywającym, wprowadzały na boisku i trybunach duży stopień nerwowości. I tu podobnie jak w meczy siatkarzy wydawało się, że będzie szybkie 3:0 dla Gliwiczanek. Jednak Karpatki tym razem pokazały charakter. Zmiany w składzie zmieniły grę i od 3 seta to nasze zawodniczki dominowały na boisku. Wyrównanie na 2do 2 w setach i kontrola gry w piątym secie pozwoliły na zwycięskie 3:2 i radość z wygranej.
Wierzymy, że ten mecz pozwoli uwierzyć w końcu dziewczynom w swoje umiejętności i da wiarę w możliwość walki z każdym. Do końca I rundy rozgrywek pozostały Krośniankom dwa mecze. W najbliższą sobotę wyjazd do Kalisza na mecz z liderem, a następnie 6 grudnia mecz z uczennicami ze Szczyrku. Będą to na pewno trudne spotkania, ale przecież nie jest powiedziane, że nie można wygrać i powiększyć swojego dorobku punktowego. Jeżeli dziewczyny wyjdą w tych meczach z wiarą w siebie i swoje umiejętności, powalczą o każdą piłkę i pokażą swój charakter młodej, ambitnej drużyny, to nie jest powiedziane że nie powiększą swojego dorobku punktowego.
Zdjęcia dzięki uprzejmości portalu KrosnoCity.pl - fot. Karol Słomka.
![herb.png [21.51 KB]](https://krosno.pl/storage/image/core_files/2020/9/16/3c5221ac49d04b697c0f0dda11ca7266/png/umkrosno/preview/herb.png)