Regionalne Centrum Kultur Pogranicza zaprasza na dwie wystawy. „Cisza” – wystawa fotografii Milana Filičko z Koszyc w Galerii Fotografii oraz Ziemia Planeta Ludzi - Parki Narodowe USA Wystawa fotografii Stanisława Materniaka w Galerii Pomarańczowej. Zapraszamy.
24 kwietnia – 15 maja 2013
„Cisza” – wystawa fotografii Milana Filičko z Koszyc - Galeria Fotografii RCKP
Milan FiličkouVyštudoval Právnickú fakultu UPJŠ v Košiciach.ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Koszycach. V oblasti fotografie je samoukom.Jest fotograficznym samoukiem. Od wielu lat Kultúra - 10.Narodil sa v roku 1956.Od wieluOdbierze udział w wystawach regionalnych i krajowych AMFO (wyróżnienie w 2009 roku). Laureat jednej z głównych nagród w międzynarodowym konkursie Ekofotografia’2009. Pierwszą indywidualną wystawę miał w Popradzie – „Spotkanie z milczeniem”’2007.Jeho fotografie boli prezentované aj na celoštátnej výstave "Slovensko moje".
Jego fotografie były prezentowane na wystawie krajowej „Moja Słowacja”. Zúčastnil sa kolektívnych výstav v rámci klubu K-91 aj ZSF.Uczestniczył w 20 wystawach zbiorowych koszyckiego Fotoklubu K-91, którego jest członkiem. Fotografie prezentoval pravidelne aj vo fotografických časopisoch Fototip a Fotografie, kde v rámci súťaží tiež získal viacero ocenení.Zdjęcia prezentuje regularnie w magazynach fotograficznych, a w Konkursie Fototip zdobył kilka nagród.
Prvú samostatnú výstavu mal v roku 2007 v Poprade - Stretnutie s tichom. Prečo ste fotograf?
Fascynuje mnie zatrzymanie czasu na zdjęciu – mówi autor wystawy. Pragnę A druhá vec – „predať “ ten pocit niekomu inému, vyvolať v ňom emóciu,przekazać uczucie, emocje, nastrój. Je to podobné ako aj s inými druhmi umenia.Aké je postavenie fotografa v spoločnosti na Slovensku?„V žiadnom prípade by som sa nechcel dostať do situácie, že by som musel fotením živiť.Fotografia to dla mnie relaks, balsam dla duszy. Dodnes sa vedú diskusie, či je fotografovanie umenie.Chociaż nadal trwa dyskusja, czy zaliczyć ją do sztuki, jej osiągnięcia sprawiają, że wiele argumentów przemawia za tym, że nią jest. To kuszące i zachęcające do dalszej twórczości kiedy widzi się jej wyniki.Tá výtvarná stránka, podávanie emócii, je však kdesi inde. Na čo ste vo svojej tvorbe hrdý?Czy jestem zadowolony z tego co robię? Na pewno sprawia mi przyjemność kiedy uda mi się wykonać dobre zdjęcia, które zyskują uznanie. Na moich fotografiach można dostrzec uczucie, zadumanie, nostalgię. Kiedy to zauważy odbiorca, znaczy, że spełniły się moje oczekiwania.
24 kwietnia – 27 maja 2013
Ziemia Planeta Ludzi - Parki Narodowe USA
Wystawa fotografii Stanisława Materniaka - Galeria Pomarańczowa RCKP
Stanisław Materniak urodził się i mieszka w Krośnie. Zafascynowany ludźmi, przyrodą i kulturą pozaeuropejskich cywilizacji, przemierzył wiele interesujących zakątków świata. Dwie pasje, podróżowanie i fotografowanie dają mu możliwość poznania i fotograficznego udokumentowania naszej małej ziemskiej planety.
Fotografie eksponowane są w cyklu „Ziemia Planeta Ludzi” i obejmują takie tematy jak: „Ziemia Święta”, „Europa, Europa…”, „Góra Athos”, „Chiny”, „Parki Narodowe USA” , „Etiopia”, „Borneo”, „Sumatra”, „Rio De Janeiro i nie tylko…”, „Alaska”, „Dookoła Pustyni Kalahari – państwa i ludzie”. Pokazywane były w galeriach w Polsce, na Słowacji, Litwie i na Węgrzech. Ważne miejsce na podróżniczej mapie świata zajmuje kontynent amerykański. To efekt młodzieńczych fascynacji tą swoistą ziemią obiecaną, bardzo mocno wpisaną w rodzinne historie…
Stanisław Materniak wspiera liczne akcje kulturalne i artystyczne środowiska krośnieńskiego. Jest członkiem Fotoklubu Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie.
Odwiedzenie parków narodowych Stanów Zjednoczonych – stwierdza autor - było na liście moich marzeń od dawna, ponieważ zaliczane są do najstarszych, największych i najciekawszych na świecie. Robią wrażenie ogromnymi przestrzeniami, dziką i niespotykaną nigdzie indziej przyrodą oraz często księżycowymi pejzażami… Dlatego przez lata wabiły, aż w końcu zwabiły i w końcu zobaczyłem chyba większość z nich. Chociaż tak naprawdę to tylko musnąłem spojrzeniem te niezwykłe dziwy przyrody, które są chronione pod nazwą National Park. Mam dalej nadzieję, że uda mi się jeszcze zobaczyć te, które do tej pory nie znalazły się na trasie podróży…