Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie apeluje do wszystkich mieszkańców o zaprzestanie wypalania traw i pozostałości roślinnych. Osoby podpalające suchą trawę, wykazują się bezmyślnością i nie przewidują negatywnych następstw swojego czynu.
Długo utrzymująca się zimowa aura w obecnym roku spowodowała, że pierwszy pożar suchej trawy odnotowano dopiero 24.02.2017 r. o godz. 20:48. W gaszeniu pożaru brały udział 3 zastępy i 15 strażaków: 1/4 JRG 2/11 OSP Zręcin i Żeglce. We wcześniejszych latach pierwsze pożary traw miały już miejsce na początku stycznia. Do połowy marca tego roku na terenie działania KM PSP Krosno odnotowano już 113 pożarów suchych traw i nieużytków rolnych.
Najwięcej interwencji było w Krośnie - 39 pożarów, w Jedliczu - 34 pożarów i w Chorkówce - 20 pożarów. Na razie PSP nie odnotowała takich pożarów w Jaśliskach, Korczynie i Rymanowie. W pozostałych 5 gminach ilości te wynoszą od 4 do 7 pożarów.
W działaniach gaszenia powstałych pożarów brało udział ogółem 204 pojazdy pożarnicze i 1064 strażaków (45 pojazdy i 202 strażaków z KM PSP Krosno, 66/396 OSP w KSRG i 93/466 pozostałe OSP). Łącznie gaszono pożary traw i nieużytków rolnych na powierzchni wynoszącej ok. 53 ha, natomiast faktyczna powierzchnia spalona jest dużo większa.
Codziennie strażacy gaszą od kilku do kilkunastu pożarów dziennie. Palą się trawy na brzegach cieków wodnych, wzdłuż torów kolejowych i poboczach dróg, łąkach i nieużytkach rolnych. Tam gdzie przyroda zaczyna się rozwijać, zostaje spalona przez ogień. Zdarzają się pożary od kilku arów do kilku hektarów powierzchni.
Jak co roku Państwowa Straż Pożarna apeluje, aby zminimalizować ten niechlubny proceder, przynoszący tylko straty dla środowiska naturalnego oraz generujących duże koszty w budżetach Komendy Miejskiej PSP w Krośnie oraz jednostek samorządu terytorialnego. Na ponoszone koszty składają się m.in. zużyte paliwo, zniszczony sprzęt (tłumice, łopaty, węże pożarnicze) umundurowanie i obuwie (zniszczenie mechaniczne i termiczne – gaszenie odbywa się przy bezpośredniej styczności z ogniem i wysoką temperaturą), jak i również woda, którą zużywa się do gaszenia wysokich traw.
Osoby podpalające trawy nie zwracają uwagi na możliwe wystąpienie zagrożenia. Podpalają również wtedy, gdy wiatr jest silny i sprzyja bardzo szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia. Jest to nie tylko zagrożenie dla osób wypalających trawy, ale również dla gaszących je strażaków. Przy szybkich przerzutach ognia, nie trudno jest dostać się w centrum szalejącego pożaru (ognia, wysokiej temperatury, duszącego dymu). Bardzo łatwo wtedy stracić orientację i wybrać niewłaściwy kierunek ewakuowania się z zagrożonego miejsca.
Trwające kilkanaście, czy kilkadziesiąt minut gaszenie ognia przy pomocy tłumic, w ubraniach strażackich, butach i hełmach, w wysokiej temperaturze i zadymieniu, jest bardzo wyczerpującym działaniem. Bywa, że strażacy po ugaszeniu jednego pożaru, są kierowani do gaszenia następnego. Wiele ze zgłoszeń na numer alarmowy 998 o palących się trawach, zawiera paniczne informacje o zagrożeniu niesionym przez ogień dla obiektów mieszkalnych, gospodarczych, krzewach i drzewach owocowych, altanach i domkach działkowych, ulach, składach desek itd.
Ponadto w bardzo wielu przypadkach, gęsty dym wchodzi na jezdnię utrudniając tym, jazdę samochodami i stwarza zagrożenie powstania wypadku. Wielokrotnie już się zdarzało, że w momencie prowadzenia działań gaśniczych suchych traw, powstawały pożary w budynkach i występowały problemy z zadysponowaniem odpowiedniej ilości sił i środków. Niestety w dalszym ciągu dla jednych jest to sposób na zabawę czy robienie „porządków” na polach przy wypalaniu pomimo obowiązujących zakazów, a dla drugich męcząca i niejednokrotnie niebezpieczna praca przy gaszeniu