Pan Zdzisław Newelicz obchodził 29 stycznia setne urodziny. Zapytany o receptę na długowieczność odpowiada, że nigdy nic specjalnie w tym celu nie robił, zaznacza tylko, że dobrze być stale w ruchu – po prostu dużo chodzić. Z okazji urodzin, z życzeniami dobrego zdrowia, szanownego jubilata odwiedził Prezydent Miasta Krosna Piotr Przytocki i przedstawiciele ZUS.
Kulturalny, miły, szlachetny – tak o dostojnym jubilacie mówią wszyscy, którzy go znają. Pan Zdzisław Newelicz urodził się 29 stycznia 1911 roku w Gródku Jagiellońskim. W Krośnie wraz z żoną Janiną zamieszkał w latach pięćdziesiątych. Byli bezdzietnym małżeństwem, ale opiekowali się siostrzenicą. Pobrali się w 1938 roku we Lwowie. Żona zmarła w 1993 roku. Pan Zdzisław przez całe życie pracował jako urzędnik, pod koniec swojej zawodowej drogi – w fabryce lizaków (zresztą słodycze lubi do dzisiaj). Panem Zdzisławem opiekuje się rodzina, a w codziennych obowiązkach pomaga mu od 23 lat Pani Bogusława.
Pan Newelicz jest od wielu lat pierwszym mężczyzną, mieszkańcem Krosna, który dożył tak sędziwego wieku – wcześniej 100 urodziny obchodziły same kobiety.