Po gwałtownych, większych opadach deszczu na niektórych krośnieńskich ulicach przez studzienki wylewała się woda, tworząc rozległe kałuże. Kanały, w krótkim czasie nie były wstanie przyjąć tak ogromnej ilości wody i ta, przez studzienki, wylewała się na ulice. Teraz już nie będzie ani kałuży, ani fontann na ulicach.
Przejechanie samochodem przez taką potężną kałużę było dla kierowcy nie lada wyczynem, a i przy okazji niejednokrotnie obrywało się pieszym - brudną fontanną - którzy nierozważnie przechodzili obok samochodu szybko pokonującego wodną przeszkodę. – Teraz już do tego typu przykrych sytuacji nie powinno dochodzić, nie będzie już fontann na ulicach – mówi Marcin Jucha, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji MPGK w Krośnie.
Przedsiębiorstwo, wespół z gminą Krosno, zakończyło realizacje wielkiej inwestycji polegającej na rozdziale kanalizacji ogólnospławnej w zlewni rzeki Lubatówki – I etap i stworzeniu dwóch niezależnych systemów. – Kanalizacja sanitarna odprowadza ścieki sanitarne do naszej oczyszczalni ścieków, a kanalizacja deszczowa odprowadza teraz wodę z topniejącego śniegu, czy opadów deszczu wprost do rzeki Lubatówki – tłumaczy Marcin Jucha.
Kiedyś razem, dziś osobno
Kiedy w latach sześćdziesiątych projektowano oczyszczalnię ścieków zakładano, że będą do niej spływać zarówno ścieki z gospodarstw domowych jak i wody deszczowe z terenów zurbanizowanych. - Wraz z rozwojem miasta ten system okazał się niewydolny i bardzo kosztowny. Nie ma takiej potrzeby, żeby wody deszczowe spływały do oczyszczalni i były poddawane kosztownemu procesowi oczyszczania. Mogą spokojnie, po niewielkim mechanicznym oczyszczeniu z osadów i piasków, płynąć wprost do rzeki. I dlatego konieczny był rozdział kanalizacji – mówi Marcin Jucha. Wymusiła to również rygorystyczna nowelizacja ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i o ochronie środowiska nakazująca oddzielenie wód opadowych od ścieków wytwarzanych w gospodarstwach domowych.
Przy okazji rozdziału kanalizacji w zlewni Lubatówki przebudowano również sieć wodociągową. Wymieniono stare żeliwne rury, które często ulegały różnym awariom lub były tak skorodowane, że generowały duże straty w sieci. Prowadzenie tych prac łącznie pozwoliło na znaczne obniżenie kosztów (prace ziemne, odtworzenie terenu do stanu pierwotnego itp.). Łącznie, w ramach tego zadania, przebudowano 6,7 kilometra kanalizacji sanitarnej i 2,4 kilometra sieci wodociągowej. Koszt inwestycji zamknął się w kwocie ponad 5 milionów złotych.
II etap również zakończony
W listopadzie 2012 roku zakończono prace rozdziału kanalizacji ogólnospławnej w zlewni rzeki Lubatówki – II etap - polegające na budowaniu brakujących kanałów sanitarnych oraz dokonywaniu odpowiednich przełączeń istniejących sieci. W tym etapie założono również przebudowanie sieci wodociągowej o łącznej długości 1,4 kilometra.
-Przy okazji przypominamy właścicielom nieruchomości, że przepisy zabraniają odprowadzania wód deszczowych do kanalizacji sanitarnej. Można nimi podlewać ogrody, gromadzić w zbiornikach, odprowadzać do rowów czy innych naturalnych akwenów, ale nie mogą trafiać kanalizacją sanitarną do oczyszczalni ścieków - apeluje Marcin Jucha.
Nadrabianie wieloletnich zaległości
Przez ostatnie lata inwestycje w zakresie gospodarki komunalnej w Krośnie były niewystarczające. Dziś dzięki środkom pozyskanym z Unii Europejskiej intensywnie nadrabiamy te zaległości – mówi Janusz Fic, prezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Krośnie.
Przypomnijmy: obydwa zadania „Rozdział kanalizacji ogólnospławnej w zlewni Lubatówka” – etap I i etap II były realizowane w ramach unijnego projektu „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej miasta Krosna – I etap” o wartości 115 milionów złotych, a wysokość dotacji z Unii Europejskiej z Funduszu Spójności to ponad 50 milionów złotych.