We wtorek 5 lipca 2022 r. w naszym mieście odbyło się pierwsze w tym roku miodobranie. Krośnianie, Ci mali i duzi, mogli się sprawdzić w roli pszczelarza i własnoręcznie zebrali miód. Wszystkie prace wykonano pod czujnym okiem Mistrza Pszczelarstwa Marka Barzyka, który tłumaczył i pokazywał jakie czynności krok po kroku należy wykonać aby otrzymać produkt finalny czyli słoiczek pysznego miodu.

Miód z miejskiej pasieki
Krośnieńska Pasieka Miejska została założona w czerwcu ubiegłego roku. W trzech ulach zamieszkały pszczoły krainki. Pasieka została usytuowana pośrodku łąki w zakolu rzeki Wisłok, które przez miejscowych jest nazywane „Sztukami”. Obok Pasieki w rok temu zasadzono „Sad miejski”, w którym rosną drzewa owocowe. W tym roku podczas akcji Krosno Wiosną uzupełniono nasadzenia i posiano kwietną łąką, która cieszy oczy feerią barw, a pszczołom zapewnia pożytek.

Za pracę słodka zapłata
Najpierw specjalną szpatułką należało usunąć wosk zabezpieczający i dopiero z tak przygotowanych plastrów odwirować miód. Jak przystało na miejskie miodobranie, pierwsze wirowanie własnoręcznie wykonał prezydent miasta Piotr Przytocki. Następnie pracę przy kręceniu korbą przejęły dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 1 w Krośnie. Pozostali uczestnicy również mieli okazję zakręcić korbą i osobiście przekonać się, że nie jest to wcale łatwa i lekka praca. Jak wiadomo za pracę należy się płaca, więc każdy kto pracował przy miodobraniu otrzymał „zapłatę” w postaci słoiczka z własnoręcznie wyciśniętym miodem.
Dodatkowo wszystkie dzieci otrzymały nagrody ufundowane przez Fundację Odzyskaj Środowisko. Pracownicy fundacji zadbali o to, aby dzieci dowiedziały się jak najwięcej o pszczołach i ich wpływie na nasz ekosystem.

Taki miód, że palce lizać
Zebraliśmy miód wielokwiatowy, przez wielu błędnie uznawany za pospolity. Jednak zważywszy na to, że pszczoły zbierają pożytki z różnych kwiatów i w różnych proporcjach, w zależności od swojej lokalizacji, wytworzony miód w rzeczywistości staje się przez to unikalny. Dlatego nie miejskie miodobranie nie mogło odbyć się bez degustacji.

To jeszcze nie koniec
Jeśli nie udało Wam się być z nami tym razem, to nic straconego. Jak wiadomo pszczoły to bardzo pracowite stworzenia i już wiemy, że nie było to ostatnie miodobranie w tym roku. Na kolejne "słodkie zbiory" zapraszamy już we wrześniu.