W poniedziałek (16.10) w Mieście Szkła Karpatki rozegrały awansem mecz z drużyną z północy Polski - Wieżyca 2011 Stężyca. Obydwie drużyny grały wcześniej swoje mecze w weekend – gospodynie z Poznaniem, goście z Solną w Wieliczce. Karpatki liczyły na pierwsze punkty w nowym sezonie, natomiast przyjezdne chciały wrócić z dalekiego wyjazdu z kompletem zwycięstw.
Pierwszy set lepiej rozpoczęła drużyna z Kaszub (3:6; 5:8). Gdy w polu zagrywki stanęła Justyna Jankowska krośnianki dzięki jej trudnej zagrywce odrobiły straty. Przy stanie 10:9 trener Dawid Michor zaprosił swoje zawodniczki na krótką rozmowę. Przez kolejną część seta do stanu 21:21 można powiedzieć, że walka toczyła się punkt za punkt. W drużynie krośnieńskiej dobrze funkcjonował blok oraz skuteczne ataki Bańdurskiej, Bartczak i Szczelokowej. W końcówce trzy skuteczne bloki Szczelokowej, Jankowskiej i Bartczakowej doprowadziły do piłki setowej, którą wykorzystała Julia Szczelokowa (25:22).
Podbudowane wygranym pierwszym setem krośnianki mocnym uderzeniem rozpoczęły drugą partię (5:3). Błędy w zagrywce popełniały przyjezdne. Przy wyniku 11:6 o czas poprosił trener gości. Trudna zagrywka Amelii Bogdanowicz sprawiła problem przyjezdnym w odbiorze i tablica wyników pokazywała już 13:6. Karpatki do końca tego seta kontrolowały jego przebieg i przy błędach własnych młodej drużyny z północy, zdołały go szybko zakończyć (25:15).
Trzeci set i jak się później okazało ostatni, również był pod dyktando Karpatek. Dobre zagrywki Bańdurskiej pozwoliły ekipie z Podkarpacia zbudować solidną przewagę (9:3). Drużyna trenera Michora zaczęły odrabiać straty (9:6), jednakże trener Rafał Legień szybko zareagował i poprosił o czas. Dobre bloki Antoniny Dumańskiej, wspieranej przez Martynę Podlaską i Annę Fiedorowicz pozwoliły zbliżyć się do krośnianek (9:8). Karpatki ponownie odskoczyły przyjezdnym (15:10) lecz tylko na krótko. Przy stanie 15:15 o drugi czas poprosił trener Legień. Karpatki wróciły na właściwe tory (19:16) i swój czas wykorzystała drużyna gości. Końcówka to prawdziwa próba nerwów w obu zespołach. Gra falowała zarówno po jednej jak i po drugiej stronie siatki. Jednakże w końcówce zimną krew zachowały gospodynie i po skutecznej grze całej drużyny zwyciężyły w trzecim secie (25:23) i zapisały na swoim koncie 3 punkty do ligowej tabeli.
Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Było to bardzo ważne po tych kilku porażkach, żeby podnieść się i zagrać dobre spotkanie. Myślę, że dzisiaj wygrałyśmy drużyną, każda dołożyła cegiełkę, która była ważna do tego sukcesu – mówiła po meczu MVP spotkania-Natalia Bańdurska, Karpaty-PANS Krosno.
Dzisiaj dziewczyny zagrały naprawdę dobre spotkanie, realizowały przede wszystkim założenia taktyczne i za to ich można pochwalić – trener Rafał Legień, Karpaty-PANS Krosno.
Ciężko było się podnieść po sobotniej porażce ale stwierdziłyśmy, że będziemy grały z uśmiechem i taką siatkówkę jaką najbardziej lubimy. Wyszło skutecznie i mamy nadzieję, że dalej też tak będzie – mówiła po meczu Amelia Bogdanowicz, Karpaty-PANS Krosno.
W następny weekend Karpatki mają przerwę (zagrały mecz awansem w Mogilnie), natomiast Wieżyca 2011 Stężyca podejmie we własnej hali drużynę z Białegostoku.
Karpaty-PANS Krosno – Wieżyca 2011 Stężyca 3:0 (25:22, 25:15, 25:23).
MVP: Natalia Bańdurska, która otrzymała szklaną statuetkę od Prezesa Marcina Janusza.
Karpaty-PANS Krosno: Amelia Bogdanowicz, Wiktoria Wosiewicz (L), Julia Szczelokowa, Aleksandra Hochołowska, Małgorzata Kuczyńska, Izabela Dąbrowska (L), Karolina Legień, Natalia Bańdurska, Justyna Jankowska, Julia Klisiak, Julia Bartczak, Nadia Sikora, Patrycja Jakubowska, Julia Majerska.
Trener – Rafał Legień.
Wieżyca 2011 Stężyca: Antonina Dumańska, Iga Piasny (L), Maja Malinowska, Julia Hewelt, Julia Kwiecińska, Wiktoria Szewczyk, Maja Mojsiewicz, Martyna Podlaska (L), Maria Niedźwiecka, Antonina Serafinowska, Klara Olszewska, Anna Fiedorowicz.
Trener – Dawid Michor.