Serdecznie zapraszamy na wystawę Lalek Józefiny Piotrowskiej-Szukalskiej. Prace będzie można obejrzeć w Biurze Wystaw Artystycznych w dniach od 26 września do 17 października 2014 r. Wernisaż wystawy odbędzie się 26 września (piątek) o godz. 17-tej. Zapraszamy.
Gdybym oto przypadkiem ujrzał za oknem ludzi idących ulicą, a widząc to zwykłem mówić, że widzę ludzi, podobnie jak też i mówię, że widzę wosk, to przecież cóż innego bym widział niż kapelusze i płaszcze, które mogłyby okrywać sztuczne roboty poruszające się dzięki mechanizmowi?
A jednak sądzę, że to są ludzie, a znaczy to, że rozumiem, dzięki samej tylko zdolności pojmowania, która tkwi w mojej duszy, to, co – jak i się wydawało – widziałem za pomocą oczu.
Motyw lalki, interpretowany jako metafora zagadkowości natury ludzkiej, wiedzie w stronę fundamentalnych pytań o autonomię, tożsamość i godność osoby. Czy jest w nas coś więcej, prócz min, gestów? Czy jesteśmy marionetkami w rękach losu lub może kogoś innego, kto lepiej niż my sami zna tajemnice naszego wnętrza?
Lalki Józefiny Piotrowskiej-Szukalskiej zdają się sugerować niczym nieskrepowaną dowolność ludzkiej autokreacji, która jednocześnie (może nieświadomie) sprawia wrażenie ucieczki w dezintegrację i pustkę. W ich wielkich oczach czai się smutek i tęsknota a także bezsilność i chłód. Są nowoczesne, dwuznaczne – infantylne i „złe”. Zastosowana przez artystkę „punk rockowa” stylizacja i kosmiczne atrybuty istot „nie z tej ziemi” miały w sobie coś z estetyki estradowego kiczu. Przypominały filmy Pedro Almodovara, w których występują postacie o chwiejnej tożsamości płciowej, perwersyjne, ekscentryczne, bezsilne i budzące współczucie. Są spontaniczne ale też groteskowe i niedojrzałe jak gdyby dosięgała je gombrowi-czowska dezintegracja formy.
Lalki Józefiny Piotrowskiej-Szukalskiej można chyba odczytać jako personifikacje uczuć chwilowych emocji. Zdają się wyrazem, postaw wobec drugiego człowieka –kogoś kogo bardzo kochamy, choć czasem targają nami skrajne namiętności.
Paweł Nowicki