„Jeśli się nauczyłam czytać, to mogę wszystko…” Ewa Nowak na spotkaniu z młodymi czytelnikami
Pisze od ponad dwudziestu lat, a po jej książki sięgają kolejne pokolenia nastolatków, którzy często utożsamiają się z bohaterami powieści. Ewa Nowak podzieliła się historiami swoich literackich bohaterów, którzy nierzadko mają swe pierwowzory w realnym świecie, na spotkaniu autorskim, które odbyło się 28 lutego br. w Czytelni Gł. KBP.
Po spotkaniu poprowadziła warsztaty kreatywnego pisania z udziałem młodzieży, uczniów I Liceum Ogólnokształcącego i Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Krośnie. Warsztaty były dla młodych ludzi, którzy sami próbują rozwijać swój warsztat literacki, okazją do poznania ćwiczeń pomagających w udoskonalaniu umiejętności pisarskich.
Opowiadając młodym ludziom o swojej drodze do zawodu pisarki, Ewa Nowak przypomniała historię ze swojego dzieciństwa i pierwsze kontakty z książką. Jak mówiła czytać nauczyła się dopiero w wieku 10 lat, ale to jej dało siłę i wiarę w siebie na resztę życia.
Pisarka podkreślała jak ważne jest unikanie i nie przejmowanie się krytyką, bo „my potrzebujemy dmuchania w skrzydła, a nie krytyki” – mówiła do młodych ludzi, którzy sami podejmują literackie próby. Pytana jaka powinna być dobra książka odpowiadała: „dobra książka to dobra książka dla mnie (…) to zawsze jest indywidualny odbiór i jeśli książka podoba się czytelnikowi to znaczy, że jest dobra”.
Ewa Nowak w swojej twórczości często sięga po tematykę psychologiczną, uważnie pokazując życie wewnętrzne swoich bohaterów. Jej powieści są ponadczasowe. Nie boi się sięgać po trudne tematy jak depresja, toksyczne relacje czy samobójstwa. Na spotkaniu zaprezentowała wybrane powieści, których bohaterami są młodzi ludzie – m.in. „Wszystko, tylko nie mięta” (tą powieścią debiutowała w 2002 r.), „Moja Ananke”, „Bardzo biała wrona”, „Drugi”, „Ogon Kici”.
E. Nowak już na początku warsztatów podkreślała, że systematyczne, codzienne pisanie to najlepszy środek na rozwijanie literackiego talentu. No i oczywiście „musi się” przy tym dużo czytać… A o tym, że ćwiczenia „pisarskie” mogą pokonywać stres i usuwać obawy przed pisaniem, uczestnicy warsztatów sprawdzili wykonując m.in. ćwiczenie polegające na wymyślaniu absurdalnych zdań, wykorzystując pozornie nie powiązane ze sobą wyrazy, m.in. „śliwka, przerażenie, pić”; „lśniący, orzeł, począć”; „klozet, rzadki, uświęcać’. Okazało się, że pomysłowość młodych ludzi w wymyślaniu historii, opartych na trzech wyrazów, mogłaby dać początek całkiem ciekawym opowieściom.
„Jeśli czujesz stres, zacznij pisać absurdalne rzeczy… wtedy wyłączy ci się cenzor” – mówiła pisarka. Próbą „otwarcia się” było z kolei ćwiczenie, w którym osoby w parach, musiały patrzeć sobie w oczy przez kilka minut, nic przy tym nie mówiąc. Bo to „otwarcie się” jest bardzo ważne jeśli ktoś chce wykonywać artystyczny zawód, a takim na pewno jest zawód pisarza, podkreślała Ewa Nowak.
Na koniec młodzi ludzie próbowali wymyślić fabułę powieści, określając bohaterów, ich relacje i problemy, które mogłyby stać się historią na książkę.
Spotkanie i warsztaty odbyły się w ramach projektu „Biblioteka – miejsce spotkań twórczych!” w programie BLISKO (2022-2023), dofinansowanym ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025, Kierunek interwencji 4.1.
Monika Machowicz