1217963302.jpg
17.02.2015

Firmy wobec ryzyka walutowego

Nie tylko posiadacze mieszkaniowych kredytów we frankach szwajcarskich stali się ofiarami zawirowań na rynkach walutowych. Również przedsiębiorcy, którzy działają na rynkach zagranicznych, muszą liczyć się z możliwością strat. Czy rok 2015 przyniesie jeszcze więcej niespodzianek? I czy można zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym? 

 

Rok 2015 jeszcze na dobre się nie zaczął, a za nami już kilka trzęsień ziemi na rynkach walutowych. Europejski Bank Centralny rozpoczął program luzowania, powodując osłabienie kursu euro względem dolara. Osłabiła się również waluta kanadyjska. Bank centralny Danii z trudem broni swojej waluty przed aprecjacją, znajdując się w sytuacji podobnej do tej, w jakiej znalazł się Bank Szwajcarii.

 

To właśnie decyzja centralnego banku Szwajcarii, który przestał bronić sztywnego kursu franka wobec euro, odbiła się szczególnie głośnym echem. W szczytowym momencie 14 stycznia 2015 kurs wymiany osiągnął aż 5,19 zł, podczas gdy chwilę przedtem wynosił około 3,50 zł. Ze względu na popularność kredytów nominowanych we frankach w Polsce tym tematem żyli wszyscy. Jednak posiadacze mieszkaniowych kredytów walutowych to nie jedyni, dla których nagła zmiana kursu walut może oznaczać poważne problemy. Podobne emocje przeżywają przedsiębiorcy, którzy zawierają umowy w walutach obcych, zajmują się eksportem lub importem. Z dnia na dzień zyskowny kontrakt może okazać się dla firmy gwoździem do trumny.