W minioną sobotę (8.08) w Hali sportowo - widowiskowej MOSIR reprezentacja Polski juniorów w piłce siatkowej uległa 2:3 (25:20, 25:18, 24:26, 19:25, 15:17) reprezentacji Brazylii w pierwszym meczu. Dla Polaków rozgrywki w Krośnie są pierwszymi przed wrześniowymi mistrzostwami świata w Meksyku. Natomiast Brazylijczycy przyjechali do Krosna prosto z turnieju sparingowego we Włoszech.
Nasi siatkarze prowadzili już 2:0 i w trzecim secie 16:11, ale losy spotkania potoczyły się inaczej i skończyło się na pięciosetowym boju.
- Jestem wściekły. Mieliśmy zwycięstwo 3:0 na wyciągnięcie ręki i przegraliśmy - mówił po spotkaniu trener Jakub Bednaruk. - Z drugiej strony dzięki takiemu obrotowi sprawy wiem więcej na temat zawodników niż gdyby spotkanie zakończyło szybką wygraną. Zobaczyłem jak poszczególni gracze reagują w sytuacjach stresowych, w nerwowych końcówkach.
Mecz cieszył się dużym zainteresowaniem kibiców. Naszych zawodników dopingowało ok. 800 osób.
W drugim towarzyskim meczu rozegranym w dniu wczorajszym w hali sportowo - widowiskowej reprezentacja Polski juniorów ponownie uległa Brazylii 1:3 (25:23, 19:25, 23:25, 23:25). W trzeciej i czwartej partii gospodarze prowadzili m.in. 16:12 oraz 18:13 i nie potrafili utrzymać przewagi do końca.
- W momencie takiego prowadzenia zaczynamy robić rzeczy, których robić nie powinniśmy. Otrzymałem kolejną bardzo cenną lekcję - powiedział trener kadry juniorów Jakub Bednaruk.